Zofia Janczy (1905–1977)

Anna Żalińska

Zofia Janczy w historii okupacyjnej Nowego Sącza zapisała się przede wszystkim jako pełna poświęcenia nauczycielka i harcerka. W szerszych kręgach zapamiętana została jako ta, która powróciła z piekła niemieckiego kobiecego obozu w Ravensbrück, gdzie świeciła przykładem zachowania wysoce moralnego i ofiarnego, jako zastępowa w tajnej drużynie harcerskiej „Mury”.

Urodziła się pod panowaniem rosyjskim 1 maja 1905 roku w Brodach w województwie tarnopolskim (dziś jest to miasto na Ukrainie w obwodzie lwowskim) jako młodsza córka Wojciecha Janczy i Emy z domu Kriške. Miała starszą siostrę, Kazimierę (po mężu Pawłowską) urodzoną 12 marca 1904 roku –także była nauczycielką i harcmistrzynią, po wojnie mieszkała w Nowym Sączu (gdzie pracowała w świetlicy Szkoły Podstawowej nr 2)[1].

Szkołę powszechną Zofia ukończyła w Nowym Sączu. Następnie wstąpiła do sądeckiego Miejskiego Seminarium Nauczycielskiego. 15 czerwca 1925 roku złożyła egzamin dojrzałości. Od września 1925 r. rozpoczęła pracę w szkołach powszechnych (m.in. w Gorlicach, a następnie powróciła do Nowego Sącza). W 1931 roku ukończyła Państwowy Wyższy Kurs Nauczycielski w Krakowie. Uczyła języka polskiego i historii[2].

Do harcerstwa przynależała jeszcze w szkole powszechnej, bo już od 1918 roku[3]. Kiedy decyzją Komendy Chorągwi Krakowskiej z 1934 roku na terenie powiatu nowosądeckiego drużyny zostają podzielone na trzy hufce, Zofia Janczy pełni rolę hufcowej II Hufca kolejowego w Nowym Sączu. Posiadała tytuł harcmistrzyni Związku Harcerstwa Polskiego – co było najwyższym stopniem instruktorskim Organizacji Harcerek. Była organizatorką i komendantką licznych obozów i kolonii harcerskich. Uczestniczyła w zagranicznych zlotach skautowskich. Od wiosny 1939 roku była drużynową Drużyny Pogotowia Harcerek, które miało swoje korzenie w Organizacji Harcerek, a w marcu 1939 roku weszło w skład większych struktur Organizacji Przysposobienia Wojskowego Kobiet. Do Pogotowia Harcerek mogły należeć dziewczęta powyżej 15. roku życia, które wykazały się w przynajmniej jednej z czterech służb: samarytańskiej, łączności, gospodarczej, opieki nad dzieckiem[4]. Harcerki w Pogotowiu po włączeniu do PWK miały za zadanie szczególnie przygotować się w obszarach obrony przeciwlotniczej i przeciwgazowej oraz pełnienia funkcji łącznościowych na wypadek wybuchu wojny [5].

Według relacji tych, którzy ją znali, Zofia odznaczała się nadzwyczajną życzliwością i pogodą ducha. Ponadto była głęboko religijna i gorąco praktykująca[6]. Łącząc silne doświadczenie wiary z zasadami harcerskimi, pełniła powołanie do pomocy bliźnim w każdej sytuacji, nawet w niewoli.

W chwili wybuchu wojny ewakuowała się z matką na Węgry. Tam trafiła do miejscowości Losone, a potem Garany, gdzie na terenie obozu dla polskich uchodźców brała udział w organizacji szkolnictwa podstawowego. Ponadto w Garany współpracowała z polską komendą obozu przy przerzutach Polaków na Zachód – robiła zdjęcia do dokumentów, a także organizowała imprezy kulturalne dla oczekujących na podróż. W pracy szkolnej również przygotowywała uroczyste obchody świąt narodowych i rocznic, które po latach wspominała ze wzruszeniem. Gdy obóz został przeniesiony do Tajo, dzieci poszły do istniejącej tam dużej szkoły[7].

Wobec powyższego Zofia Janczy w lipcu 1940 roku powróciła do Nowego Sącza. Ponownie podjęła pracę w szkole, udzielała się też na polu opieki nad przesiedleńcami z poznańskiego i Pomorza oraz w dożywianiu dzieci we współpracy z Radą Główną Opiekuńczą. Nawiązując kooperację z podziemiem, została łączniczką obwodu ZWZ Nowy Sącz. W jej mieszkaniu, które zajmowała z matką, od listopada 1940 do marca 1941 r. odbywały się odprawy szefów okręgów na terenie powiatu nowosądeckiego – całkowicie jednak zakonspirowane, tak że Zofia nie widywała spotykających się osób. Posiadała własne radio i maszynę do pisania (przedmioty zabronione), dzięki którym mogła pełnić funkcję kurierki, wywiadowczyni i kolporterki wiadomości radiowych[8]. Działała pod pseudonimem „Mewa”, który był jej „leśnym” imieniem z harcerstwa („Czarna Mewa”) [9].

Aresztowana 7 maja 1941 roku, po śledztwie w Nowym Sączu zostaje wysłana do więzienia w Tarnowie[10]. W tarnowskim więzieniu przebywa razem z „Ziutą”, Józefą Kantor, a także ze Stanisławą Szczeklik z Tarnowa. Tak Stanisława wspomina te czasy: W więzieniu tarnowskim było wiele wartościowych kobiet, toteż atmosfera w celi, mimo tłoku i ciężkich przesłuchań, była dobra i przyjacielska. W tych trudnych warunkach zaczęła się moja przyjaźń z Zosią Janczy […] [Była ona] człowiekiem wielkiego serca i nieskazitelnego charakteru. Bardzo kochała swoją matkę. Codziennie koło 7 wieczorem stawała cichutko przy oknie – w więzieniu i tak trwała przez kilka minut. Gdy ją zapytałam dlaczego się tak zachowuje, odpowiedziała mi, że umówiła się z matką jeszcze przed aresztowaniem, że zawsze o tej porze będą ze sobą rozmawiać[11]. Z Tarnowa transportem z dnia 12 września 1941 r. wszystkie trzy wyżej wspomniane kobiety wyjeżdżają do obozu koncentracyjnego FKL Ravensbrück, gdzie docierają w październiku. W tym samym transporcie znajdują się znane Zofii nowosądeckie harcerki, Janina i Józefa Stefaniszyn. Zofia staje się numerem obozowym 7303[12]. Początkowo cały transport przebywa na kwarantannie. Już wtedy, przebywając w obozowym baraku i właściwie odczytując upodlające zamiary obozowej załogi, Józefa Kantor, nauczycielka z Szopienic, harcmistrzyni i członek Komendy Chorągwi Śląskiej, inspiruje trzy inne harcerki ze swojego transportu: Marię Rydarowską z Gorlic, Anielę Wideł z Bielska i Zofię Janczy z Nowego Sącza do utworzenia w obozie drużyny harcerskiej. Zofia i Józefa Kantor znają się ze wspólnych harcerskich zlotów jeszcze sprzed wojny. Drużyna otrzymuje nazwę „Mury” i hasło „Trwaj i pomóż przetrwać innym”. Kobiety początkowo skupiają wokół siebie kilkadziesiąt przedwojennych harcerek w grupach kilkuosobowych, a wszystko utrzymane jest w ścisłej konspiracji. Zofia Janczy została zastępową „Fundamentów”[13].

W obozie wiara stała się jej ostoją. Mimo zakazu praktyk religijnych, osobiście organizowała wspólne nabożeństwa dla współwięźniarek (prowadziła modlitwę słowami mszy świętej z nielegalnie przechowanej książeczki do nabożeństw), obchody uroczystości kościelnych i państwowych[14], a ponadto dyskusje i lekcje dla chętnych współwięźniarek[15]. Tak wspominała swoją pracę i modlitwę obozową (pracowała w szwalni, przyszywała guziki do mundurów niemieckich[16]): Często wśród huku maszyn, na których szyłyśmy mundury wojskowe, czułe ucho mogło uchwycić znane wezwanie litanijne do Matki Boskiej czy Serca Jezusowego […] A nad ranem […] cicha melodia Godzinek płynęła od maszyn, przy których pracowały Polki. Przyłapane na tym śpiewie tłumaczyły się, że to ich broni przed zaśnięciem[17].

W niewoli spędziła 1453 dni. Udało jej się przetrwać nieludzkie obozowe warunki. Powróciła do Nowego Sącza w czerwcu 1945 roku. Ostatni jej adres przed śmiercią to ul. Żółkiewskiego 17 m. 3[18]. Wróciła do pracy w szkole i w harcerstwie, pełniąc rolę instruktorki. Od 1963 roku pracowała w bibliotece Szkoły Podstawowej nr 7. Angażowała się w Komisję do spraw Młodzieży przy nowosądeckim ZBOWiD, spotykając się z harcerzami i pozostałą młodzieżą szkolną przy okazji różnych rocznic, opowiadała o wojnie i życiu w obozie[19]. Dokuczało jej kalectwo prawej ręki (przez co miała problemy z pisaniem)[20], posiadała książeczkę inwalidy wojennego, kilkakrotnie przebywała w szpitalu. Tam właśnie zmarła, podobno z uśmiechem na twarzy, 25 września 1977 roku. Jej pogrzeb stał się manifestacją religijno-patriotyczną, z licznym udziałem środowisk harcerskich, szkolnych, byłych więźniarek Ravensbrück i wychowanek. Spoczęła na cmentarzu komunalnym w Nowym Sączu przy. ul. Rejtana w 11 kwaterze[21].

——————————————————————————————

[1] IPN Kr 37/92, Akta paszportowe Zofii Janczy, Podanie-Kwestionariusz z 23 maja 1975 r., k.14 i kolejne. Kazimiera Janczy Pawłowska wymieniona jest na liście harcerek ZHP do nominacji w: Archiwum Narodowe w Krakowie Oddział w Nowym Sączu (dalej: ANKr O/NS) Materiały do dziejów harcerstwa w nowosądeckim, sygn. 31/559/38, s.5.

[2] Archiwum Narodowe w Krakowie Oddział w Nowym Sączu (dalej: ANKr O/NS), Materiały do dziejów harcerstwa w nowosądeckim, 31/559/30, krótki życiorys Zofii Janczy – autograf, s. 147., por też: Marta Lorek, Stanisław Gniady, Sądeczanki – więźniarki Ravensbruck, „Almanach Sądecki” 2014, nr 1/2 (86/87), s.29.

[3] M. Lorek, S. Gniady, op. cit., s.29.

[4] Zofia Florczak, Organizacja Harcerek (OH) [w:] Słownik uczestniczek walki o niepodległość Polski 1939–1945, Warszawa 1988, s.508–509.

[5]) ANKr O/NS, Materiały do dziejów harcerstwa w nowosądeckim, 31/559/30, Relacja Zofii Janczy z dziejów hufca harcerskiego w Nowym Sączu, s. 107.

[6]) ANKr O/NS, Materiały do dziejów harcerstwa w nowosądeckim 31/559/34, maszynopis Związek Harcerstwa Polskiego w Nowym Sączu – biogram Zofii Janczy, s. 6.

[7] ANKr O/NS, Materiały do dziejów harcerstwa w nowosądeckim, 31/559/34, Zofia Janczy – Wspomnienia z lat okupacji – dn. 14 marca 1969 r., s. 44–45.

[8] Ibidem, s.43–44.

[9] Archiwum Narodowe w Krakowie Oddział w Nowym Sączu (dalej: ANKr O/NS), Materiały do dziejów harcerstwa w nowosądeckim, 31/559/34, maszynopis Związek Harcerstwa Polskiego w Nowym Sączu – biogram Zofii Janczy, s. 6; M. Lorek, S. Gniady, op. cit., s. 29.

[10] M. Lorek, S. Gniady, op. cit., s.29.

[11] Urszula Wińska, Zwyciężyły wartości. Wspomnienia z Ravensbrück, Gdańsk 1985, s.59.

[12] M. Lorek, S. Gniady, op. cit., s.29.

[13] Danuta Brzosko-Mędryk, Mury w Ravensbruck, Warszawa 1979.,s. 26–28.

[14] Np. uroczysty niedzielny poranek z pogadanką, pieśniami, deklamacją w 1942 roku w rocznicę powstania listopadowego, por. U. Wińska, op. cit., s. 128.

[15] ANKr O/NS, Materiały do dziejów harcerstwa w nowosądeckim, 31/559/34, maszynopis Związek Harcerstwa Polskiego w Nowym Sączu – biogram Zofii Janczy, s. 6.; Por. też.: U. Wińska, op. cit, s. 100.

[16] U. Wińska, op. cit., s.333.

[17] Ibidem, s. 100.

[18] IPN Kr 37/92, Akta paszportowe Zofii Janczy, Podanie-Kwestionariusz z 23 maja 1975 r., s. 14.

[19] IPN Kr 37/92, Akta paszportowe Zofii Janczy, Promesa, s. 17, Podanie-Kwestionariusz z 5.06.1970 r., s. 24.

[20] ANKr O/NS, Materiały do dziejów harcerstwa w nowosądeckim, 31/559/34, Zofia Janczy – wspomnienia z lat okupacji, s. 43.

[21] ANKr O/NS, Materiały do dziejów harcerstwa w nowosądeckim, 31/559/34, maszynopis Związek Harcerstwa Polskiego w Nowym Sączu – biogram Zofii Janczy, s. 6; https://genealogia.okiem.pl/forum/viewtopic.php?hilit=Janczy*&t=9488, dostęp 15.10.2021.