Dom Harcerza, ul Wąsowiczów 8

Kwatera harcerska przed wybuchem wojny (obecne również). Większość osób zaangażowanych w konspirację w Nowym Sączu była harcerzami. Ideały i wartości wyniesione z harcerstwa powodowały chęć angażowania się zarówno w pomoc innym, jak i w pracę podziemną. W czasie okupacji znaczna część z nich weszła w struktury podziemnego państwa i jego sił zbrojnych oraz udzielała się w organizacjach charytatywnych. Jedynie niewielka część kadry i młodsi harcerze tworzyli nielegalne struktury harcerskie.

Strażnica Straży Pożarnej, ul Grybowska

Na początku września 1939 r. przedwojenna harcmistrzyni Maria Gruber z pięcioma harcerkami zorganizowały tu jeden z pierwszych punktów sanitarnych. Po zajęciu miasta przez Niemców pomagały wraz ze strażakami zwozić rannych żołnierzy do nowosądeckiego szpitala. Przed wojną harcerki przygotowywały się do udzielania pierwszej pomocy w ramach ćwiczeń tzw. „Pogotowia Harcerek”.

Koszary wojskowe, ul. Jagiellońska 84

Po zajęciu Nowego Sącza Niemcy zorganizowali tutaj obóz jeniecki. Harcerki, udawały małżonki żołnierzy i wręczając drobne prezenty strażnikom lub życzliwie z nimi rozmawiając, załatwiały zgodę na krótki spacer z „mężem”, z którego dana osoba już nie wracała. W mieszkaniach poszczególnych harcerek otrzymywali cywilne ubrania, umożliwiające im powrót do domu. Po likwidacji obozu teren koszar spenetrowała w poszukiwaniu broni pięcioosobowa grupa I Żeńskiej Drużyny Harcerskiej pod kierownictwem drużynowej Marii Jasińskiej, zwanej „Druhną Marylą”. Znaleziono dużą ilość amunicji i dwa karabiny, które z czasem zatopiono w bagnach pod „Gęsimi Plantami”.

Dawna cukiernia „Oaza”, ul. Św. Ducha 2

Pierwszy z punktów dożywiania dzieci na początku okupacji, prowadzonych przez harcerki wraz z druhną Marią Gruber; przestrzeń użyczona na prośbę Jezuitów przez ks. prał. Romana Mazura. Potem uruchomiono inne, a harcerki włączyły się w prace charytatywną w ramach działań powstałego Polskiego Komitetu Opiekuńczego, a następnie Rady Głównej Opiekuńczej, już poza strukturami organizacji harcerskiej.

Dwór Miczyńskich na Przetakówce, ul. Tarnowska 13

W domu tym zatrzymała się wysiedlona z Poznania rodzina Otmianowskich. Andrzej w latach 1940–1941 uczył się w Nowym Sączu w szkole zawodowej (której funkcjonowanie było dozwolone przez Niemców), poznając środowisko, w tym harcerzy nowosądeckich. Po rozbiciu struktur harcerskiej organizacji POBOR (Polska Organizacja białego Orła „Resurectio”), Andrzej Otmianowski „Garda” zebrał w 1942 r. zdziesiątkowanych wsypami harcerzy. Jego celem było zorganizowanie wałęsającej się młodzieży i przeszkolenie jej pod względem wojskowym oraz wychowanie jej w duchu idei harcerskich i sumiennego wypełniania obowiązków. Otmianowski miał początkowo za pośrednictwem harcmistrza Stanisława Wąsowicza kontakt z krakowską komendą Szarych Szeregów. W marcu 1941 r., po aresztowaniu Wąsowicza, kontakt ten się urwał. W późniejszym czasie grupa Otmianowskiego weszła w skład endeckiego „Harcerstwa Polskiego”. Po połączeniu NOW z AK, drużyna przygotowywała się do planowanych działań bojowych w trakcie mającego wybuchnąć powstania: prowadzono szkolenie garnizonowe i terenowe; zbierano się w domach położonych na obrzeżach miasta, bądź w miejscach ustronnych (m.in. nad Dunajcem, w okolicy cmentarza z I wojny światowej na Zabełczu). Siostra Andrzeja – Zofia ps. „Małgorzata” – zorganizowała i prowadziła hufiec żeński. Należały do niej przede wszystkim siostry harcerzy z męskiej drużyny.

Dom Jana Wójcika, ojczyma Królów, ul. Kraszewskiego 54

W tym domu mieszkali m.in. Jan Król i jego siostra Irena (późniejsza Styczyńska). Jan Król ps. „Foka”, był zastępcą Otmianowskiego ps. „Garda” w Harcerstwie Polskim.

Dom przy ul. Sienkiewicza 38

Mieszkał tutaj przedwojenny komendant nowosądeckiego hufca ZHP, dr prawa i sędzia sądu okręgowego Stanisław Wąsowicz. Wraz z prezesem Sądu Okręgowego, dr. Stanisławem Borowieckim, na apel kolegów z Krakowa zorganizował grupę konspiracyjną, którą zwykło się nazywać „Grupą Sądową”. W zespole tym, jako że był przedwojennym hufcowym, przyznano mu sprawy młodzieżowe. Miał wypracowywać sposoby ochrony młodych ludzi przed deprawacją psychiczną i moralną, jaką niesie wojna i okupacja. „Grupa Sądowa” weszła w struktury ZWZ dopiero początkiem 1940 r., a Wąsowicz ps. „Sztoś” został członkiem sztabu komendy inspektoratu nowosądeckiego, któremu podlegały sprawy informacji i propagandy. Wąsowicz, jako prezes Zarządu Powiatowego PCK, organizował też pomoc społeczną, zanim działalność tę przejęły Polski Komitet Opiekuńczy oraz Rada Główna Opiekuńcza.

Szkoła im. Adama Mickiewicza, ul Długosza 2

Przedwojenny drużynowy z tej szkoły, Ludwik Kowalski zainicjował, po powrocie z Węgier na przełomie listopada i grudnia 1939 r., powstanie pierwszej konspiracyjnej organizacji harcerskiej o nazwie Polska Organizacja Białego Orła „Resurectio”. Jej komendantem został Kowalski. Do zadań organizacji należały: przerzut byłych żołnierzy i ochotników na Węgry oraz podtrzymywanie ducha narodowego poprzez kolportaż ulotek z wiadomościami z nasłuchu radiowego.

Dom przy ul. Długosza 57

W wynajętym pokoju przebywał pod tym adresem Ludwik Kowalski, współtwórca Polskiej Organizacji Białego Orła „Resurectio”. Kowalski prowadzi tam nasłuch radiowy, tutaj również składają przysięgę kandydaci POBOR-u .

Dom rodziny Flisów, ul. Jagiellońska 29

Zofia Flis od początku okupacji bierze udział w tajnym nauczaniu. Pod adresem tym znajdował się sklep komisowy prowadzony przez Danutę Szkaradkównę, gdzie m. in. prowadzono skrzynkę poczty podziemnej pomiędzy harcerstwem a Inspektoratem AK.

Dom przy ul. Grodzkiej 39

W czasie wojny mieszkała tutaj rodzina Kardaszewiczów zaangażowana w podziemne struktury harcerskie. Po wyjeździe druhny Zofii Otmianowskiej do Krakowa, prowadzenie hufca żeńskiego w „Harcerstwie Polskim”, objęła Ewa Kardaszewicz.

Dom przy ul. Na Rurach 51

W czasie wojny znajdowało się tutaj mieszkanie rodziny Jaworskich. Po wyjeździe druhny Zofii Otmianowskiej miejsce spotkań harcerek sądeckich, do których należały m.in. siostry Janina i Wanda Jaworskie.

Wysokie, miejsce straceń

27 czerwca 1940 r. uwięzieni członkowie POBOR zostali straceni w akcji pod szyderczą nazwą „Imieniny Generała”, w dzień urodzin gen. Sikorskiego.

Dom przy ul. Baterogo 80, Mieszkanie Korsaków

Andrzej Korsak ps. „Aczek”, jeden z harcerzy drużyny „Kacabaja”. Brał udział w akcji pomocowej Żydom (w ramach „Żegoty”), przeprowadzał ich przez granicę. W mieszkaniu Korsaków m.in. przechowywano przez pewien czas osoby, które wydostano z getta przed dalszą ich drogą. Andrzej Korsak przenosił również broń i materiały (m. in. do komendantki harcerek druhny Krynickiej, ukrywającej się w Łososinie Dolnej).

Dom przy ul. Kolejowej 48

Mieszkanie kolejarskiej i harcerskiej rodziny Kuczyńskich. Mieszkał tu m. in. Mieczysław „Kacabaj”. Pod jego dowództwem harcerze przeprowadzali akcje małego sabotażu, wspomagali przerzut ludzi za granicę i nie tylko

Biały Klasztor sióstr niepokalanek

Jedno z miejsc tajnego nauczania młodzieży, w którym uczestniczyły m. in. sądeckie harcerki.

Rdziostów, miejsce straceń

Miejsce egzekucji wielu osób zaangażowanych w pracę podziemną, w tym harcerzy (1944 r.).

Dwór w Łososinie Dolnej

Przez całą okupację ukrywała się tam poszukiwana przez Niemców przedwojenna Naczelniczka harcerstwa żeńskiego harcmistrzyni Maria Krynicka.

Dom rodzinny Królów w Siennej

Położony nad malowniczym nowym wtedy jeziorem. Tutaj spotykała się czołówka drużyny Andrzeja Otmianowskiego, czasami próbując żeglować i pływać po jeziorze (sekcję wodniacką nazwano „Marynarką Dębkowską”, tak jak w poznańskiej drużynie Otmianowskiego sprzed wojny, spędzającej czas w Dębkach k. Karwii.). Dom Królów w Siennej po rozpadzie drużyny był bazą zaopatrzeniową dla organizowania paczek żywnościowych więźniom, które dostarczała Irena Król (później Styczyńska).